BMW Sauber buduje dla Roberta Kubicy lżejszy samochód i ma nadzieję, że będzie go można użyć już w Hiszpanii. Chodzi o to, aby Polak mógł skorzystać z systemu odzyskiwania energii kinetycznej.

Do tej pory krakowianin, który jest o dziewięć kilogramów cięższy od Nicka Heidfelda, nie mógł użyć KERS-u. Dodatkowe kilogramy systemu odzyskiwania energii kinetycznej wpływają negatywnie na rozkład masy samochodu i powodują szybsze zużycie opon.

Inżynierowie stajni z Hinwil już od dłuższego czasu pracują nad odchudzeniem F1.09. Pojazd ma otrzymać także zestaw poprawek. Jego debiut powinien nastąpić podczas majowego wyścigu pod Barceloną.

– Chcemy przygotować samochody z układem KERS – zaznaczył Robert Kubica. – Problemem jest ciężar i brak balastu, za pomocą którego równoważy się samochód. Nie tylko system odzyskiwania energii powoduje te trudności i właśnie nad tym pracujemy. Moje zdanie jest takie: trzeba posiadać KERS, jeśli chce się być z przodu – nie tylko na siatce startowej, ale także w wyścigu.

– To powinno pomóc – dodał Mario Theissen. – Pracujemy nad pewnymi rozwiązaniami, ale… poczekajmy i zobaczymy. Nie chcę wchodzić w szczegóły.